niedziela, 15 marca 2009

Idea "Historii"


Nikt z nas nie ma wątpliwości, że historia istnieje. Oczywiście! Chociażby w tym sensie, że zwyczajnie jej istnienie jest wynikiem upływającego czasu. To co było jest właśnie historią. W tym poście chciałbym jednak zwrócić naszą uwagę na to, że historia nie istnieje, tylko jest tworzona.

Stosunkowo niedawno w Poznaniu odbył się w ramach PISu wykład historyka prof Dipesh Chakrabarty
Jak na dobrego humanistę przystało nie wystarczyło mu stwierdzenie, że "historia umarła" (w swym klasycznym modernistycznym sensie). Dużą część swojego wykładu poświęcił na ukazanie w jaki sposób historia była i jest tworzona.

Perspektywie historycznej bardzo często towarzyszy paradygmat ewolucjonistyczny, a przynajmniej jest on powszechny w potocznej wizji historii gdzie na historię patrzy się przede wszystkim jak na świadectwo rozwoju.

Kultura zachodnia tworzy swoją wizję historii w której Europa i USA występują w roli liderów rozwoju i nosicieli najlepszych rozwiązań społęcznych (demokracja i technologią są jedyną droga do szczęścia i spokoju). W tej wizji wszystkie inne kraje i regiony świata są ciągle "not yet" ciągle nie na tym poziomie co Zachód i ciąglę (zdaniem Zachodu) powinny dążyć do rozwoju i podążąc drogą ewolucji, którą podąża Zachód, ponieważ nie ma lepszej i szybszej drogi do szczęścia i dobrobytu.

 Jak argumentuje Chakrabarty taka wizja historii towarzyszyła nam bardzo długo. Dziś krytyczne studia nad poskolonializmem (szerzej ideą "historii") dekonstruują taką jej wizję.
Na co należy zwrócić uwagę to koncepcja, że historia nie istnieje jako prawda obiektywna (patrz post rzeczywistość vol 1) a jest poprostu interpretacją i jako taka jest konstruowana. 

Teksty Chakrabarty dostepne online: