Nie minął rok od słynnej "deklaracji z Cambridge", a wciąż przybywa zewsząd badań wspierających tezę o tym, że zwierzęta to też ludzie ;-).
"Dogs Are People, Too" to interesujący artykuł na temat badań MRI przeprowadzonych na psach (sic!) - nie poddanych znieczuleniu anestezjologicznemu. Gregory Berns, autor tych badań stawia tezę, że psy odczuwają stany emocjonalne podobnie do ludzi. Berns skupił się na funkcjonowaniu układu limbicznego. Jego aktywacje (w serii eksperymentów) u psów podczas MRI interpretuje jako zdolność do doświadczania pozytywnych stanów emocjonalnych. Sugeruje również, że psy mogą mieć poziom wrażliwości emocjonalnej porównywalny do ludzkiego dziecka.
Teraz powiedzenie "pieskie życie" nabiera zupełnie innego sensu ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz