niedziela, 20 listopada 2011

instynkt czy nauka u ptaków?


Budowanie gniazd nie jest instynktowne. Ptaki muszą się go nauczyć. Do takiego wniosku doszli ornitolodzy z Uniwersytetów w Edynburgu i Glasgow oraz University of St Andrews, analizując zachowanie samców wikłacza maskowego (Ploceus velatus) z Botswany podczas budowania w sezonie lęgowym gniazd z trawy.

Okazało się, że przy kolejnych gniazdach poszczególne ptaki zmieniają technikę budowania, poza tym niektóre osobniki wyplatają swoje gniazda w kierunku od lewej do prawej, a inne od prawej do lewej. Akademicy zauważyli także, że w miarę jak samce nabierały wprawy, coraz rzadziej upuszczały źdźbła traw.

Brytyjczycy, którym pomagali koledzy po fachu z Botswany, wybrali właśnie wikłacze, ponieważ, po pierwsze, konstruują one skomplikowane gniazda, co może świadczyć o inteligencji, a po drugie, wyplatają ich w ciągu sezonu lęgowego nawet kilkadziesiąt, dzięki czemu można monitorować zmiany w technice budowania tego samego osobnika.

Jeśli ptak buduje gniazdo według genetycznego szablonu, powinniśmy oczekiwać, że wszystkie ptaki będą za każdym razem budować gniazda dokładnie w ten sam sposób. Tymczasem wcale tak nie jest. Wikłacze maskowe wykazywały sporą zmienność w tym zakresie, ujawniając oczywistą rolę doświadczenia. Nawet w przypadku ptaków praktyka czyni mistrza – podsumowuje dr Patrick Walsh ze Szkoły Nauk Biologicznych Uniwersytetu w Edynburgu.


Autor: Anna Błońska
Źródło: kopalniawiedzy.pl

środa, 9 listopada 2011

Ryba też człowiek...


W miarę jak coraz lepiej poznajemy świat zwierząt, okazuje się, że spora ich część wykorzystuje narzędzia. Dotąd opisywano tego typu przypadki wśród małp, słoni, delfinów czy ptaków (vide kruki), teraz jednak po raz pierwszy sfilmowano rybę, która posłużyła się skałą, by dostać się do smacznego małża.

Giacomo Bernardi, profesor ekologii i biologii ewolucyjnej z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz, sfilmował w 2009 r. zachowanie ryby z gatunku Choerodon anchoago u wybrzeży Palau.

Zwierzę przekopuje piasek, aby wydobyć małża, potem płynie przez dłuższy czas w poszukiwaniu odpowiedniego terenu, gdzie można by roztrzaskać muszlę. To wymaga wytężonego myślenia o przyszłości, ponieważ mamy do czynienia z wieloetapowym działaniem. Dla ryby to poważna sprawa.

Przed nagraniem Bernardiego pojawiały się doniesienia o wykorzystaniu narzędzi przez ryby. Za każdym razem dotyczyły one gatunku z rodziny wargaczowatych (należy do niego również Ch. anchoago), który rozbijał muszlę o skałę. Bernardi podkreśla, że po raz pierwszy słyszał o posługiwaniu się przez ryby narzędziami w 1994 roku, gdy jego kolega zaobserwował na Florydzie rzucające małżami o skałę wargacze Halichoeres garnoti. W warunkach laboratoryjnych podobne zachowanie widywano u talasomy Hardwicka (Thalassoma hardwicke).

Wargaczowate to jedna z najliczniejszych gatunkowo rodzin wśród ryb okoniokształtnych. Wykorzystanie narzędzi zaobserwowano u daleko spokrewnionych gatunków. Znajdują się one na przeciwległych końcach drzewa filogenetycznego, może to więc być głęboko zakorzeniona [powstała u wspólnego przodka] cecha behawioralna wszystkich wargaczowatych.

Autor: Anna Błońska
Źródło: kopalniawiedzy.pl